Chocolate Mousse for Greedy Goose- printables

„Chocolate Mousse for Greedy Goose” Julii Donaldson można wprowadzić dzieciom przy okazji omawiania tematu zwierząt. Ja zrobiłam to podczas ostatniego tygodnia karnawału, kiedy to jeszcze większość ludzi je słodkości 😉 Historyjka nie jest ani skomplikowana ani długa. Zawiera dużo rymów, co ułatwia dzieciom zapamiętywanie słownictwa i zwrotów.

 

Zanim rozpocznie się czytać bajkę warto zaciekawić dzieci przynosząc białe piórko i czekoladę. Od razu będą miały oczy jak 5 zł 😀 Można porozmawiać na temat piórka, jakiego jest koloru, czy jest lekkie czy ciężkie. Można zrobić ćwiczenie- dmuchanie piórka do następnej osoby w kole. 

Dla dzieci będzie to niesamowita radość. A na koniec można zapytać się, które ptaki mają białe pióra 😉

Do zabaw przydadzą się m.in. stworzone przeze mnie karty obrazkowe i mini flashcards. Poniżej przedstawiam Wam również propozycje zabaw i gier do bajki, które pozwolą dzieciom na:

  • zrozumienie sensu bajki 
  • utrwalenie słownictwa związanego z tematami: animals i food
  • utrwalenie prostych zwrotów i pytań

Zabawy językowe

Poszukiwanie mini-kart obrazkowych

wersja A  („bardziej brudna”)

Potrzebujecie:

  • 24 małe woreczki strunowe,
  • mini-flashcards,
  • plastikowe pudło,
  • oraz…ugotowany z większej ilości mleka czekoladowy budyń 😀 

Flashcards wkładacie do woreczków, które dokładnie zamykacie. Zanurzacie je w ugotowanym, zimnym już budyniu, który znajduje się w wysokim plastikowym pudełku.. Zadaniem dzieci jest włożenie rąk do budyniu, wylosowanie karty obrazkowej oraz nazwanie przedmiotu/zwierzątka z ilustracji. Dzieciaki będą zachwycone! Zaznaczam jednak, żeby najlepiej zrobić to na podłodze wyłożonej folią, bo w razie czego będzie łatwiej sprzątnąć. Warto też wyznaczyć dzieciom zasady, aby jednak nie wylewały budyniu poza pudełko.

wersja B– poszukiwanie w ryżu/ makaronie. Ta sensoryczna wersja chociaż jest mniej brudna to i tak sprawia radość dzieciom. Jeśli chcecie użyć makaronu polecam użyć drobniejszego niż świderki 😉

Zasady w tej wersji są takie same, czyli dzieci losują obrazki i je nazywają.

 

Zabawy językowe z kartami obrazkowymi

„I have got…Who has got…?” Dzieci zamykają oczy, nauczyciel podchodzi do każdego dziecka, które losuje jedną mini-kartę obrazkową. Gdy wszyscy w kole mają karty, zapoznają się z tym, co wyciągnęli. Dobrze jest, aby każdy wiedział, jak się nazywa dany obrazek, więc warto zrobić w kole powtórkę. Każdy po kolei mówi co ma, a jeśli nie wie, pomagają mu inni. W ten sposób dziecko osłuchuje się  z nazwą i zapamiętuje ją.

„Find the picture” Tę zabawę polecam zrobić ze starszakami po kilku dniach od omówienia bajki, gdy dzieci będą już znały słownictwo. Na dywanie leżą rozłożone tłem do góry karty obrazkowe i podpisy do nich (tak, aby dzieci widziały słowa).  Możemy wybrać pierwsze z brzegu słowo, np. „duck”, pokazujemy je wszystkim dzieciom, aby powtórzyły to słowo i przy okazji oswoiły się z pisownią. Zadaniem dziecka jest odnalezienie karty obrazkowej pasującej do słowa, itd.

Zabawa z postaciami z bajki

Potrzebne będą Wam postacie z bajki. Możecie je zalaminować albo tak jak ja przykleić na tekturce 🙂

Na końcu bajki zwierzątka idą spać do wielkiego łóżka, dlatego też warto je zrobić (na tyle jednak duże, żeby zmieściło się torby nauczyciela :p). Potrzebny jest kawałek kartonu (formatu A4), kawałek materiału służącego potem jako kołdra dla zwierzątek oraz 2 kawałki rzepów o długości ok. 10 cm.

Materiał podklejamy pod karton, po bokach przyczepiamy rzepy np. zszywaczem. Tak samo robimy z „poduszkami” wyciętymi z filcu lub innego materiału. Cyk, cyk i łóżko zrobione! 🙂

Dzieci wybierają sobie po jednym obrazku. Następnie nauczyciel czyta bajkę. Dzieci uważnie słuchają i gdy pojawi się  w historyjce ich zwierzątko kładą je łóżka i okrywają je kołderką. W ten sposób utrwalają sobie kolejność wydarzeń.

Zabawa "What do they say?"

Karty do tej zabawy znajdziecie TUTAJ. W wypowiedziach zwierząt zostały pogrubione ostatnie wyrazy ułatwiające dzieciom dopasowanie ich do odpowiednich zwierząt. Wydrukowane wycinacie i laminujecie. Następnie przyklejacie do nich rzepy samoprzylepne. 

Zadaniem dzieci jest uważne wysłuchanie bajki i dopasowanie wypowiedzi do odpowiedniego zwierzątka.

TIP: Dla dzieci, które jeszcze nie czytają, można zrobić w taki sposób: 

Nauczyciel czyta wypowiedź, akcentując ostatni wyraz i pyta się, kto to mógł powiedzieć. Jeśli dzieci mają nadal problem z dopasowaniem, to powtarzamy nazwy zwierząt i jeszcze raz wypowiedź. Dzięki temu rozwijamy słuch fonematyczny.

Inne pomysły

  • „Duck, duck, goose”-  zabawa związana postaciami występującymi w bajce. Dzieci siedzą w kole. Jedno dziecko jest goose i chodzi na zewnątrz koła dotykając głów innych dzieci, mówiąc „duck, duck…”,  wybiera dziecko przy którym powie „goose„. Jeśli to zrobi, dziecko wstaje i goni tego, kto go wybrał, do czasu gdy tamten nie usiądzie na pustym miejscu w kole. 
  • Gra bingo do pobrania TUTAJ.

Dzieci są podzielone na grupy. Ich zadaniem jest uważne słuchanie nauczyciela i zakrycie wszystkich obrazków na kacie.

  • Karty pracy na podsumowanie historyjki do pobrania TUTAJ.
  • Praca plastyczna „My Goose”. 

Dzieci wyklejają gęś białymi piórkami (opakowanie np. w Pepco za 4,99zł)

Jak Wam się podobają moje propozycje? Wprowadzaliście już tę bajkę Julii Donaldson?

See you,

Caroline 😉

3 komentarze

Skomentuj dominikars Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Follow by Email
fb-share-icon